Podczas lektury “Ariola” nie można oprzeć się wrażeniu, że jego najsilniejszą stroną jest sam przekład. Myślę, że nadal niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak łatwo zepsuć książkę dla dzieci zupełnym niezrozumieniem kontekstu, w jakim się ona znajduje. Czasami chwytając kolejną czuję rozczarowanie, że można było TO zrobić lepiej, że ten potencjał całości jest w jakimś sensie większy… Nie tym razem!
Blog
Twoja książka trafiła do mnie w trudnym dla mnie momencie. W takim czasie, kiedy rzeczywiście była mi bardzo potrzebna i w pewnym sensie mnie uratowała, bo dzięki niej przejrzałam na oczy, zatrzymałam się i od początku przemyślałam siebie i swoje macierzyństwo.