Poród naturalny to książka która pozwala zrozumieć to, jak rodzi się dziecko i co dzieje się z ciałem kobiety w trakcie porodu. Umożliwia świadome prz
pl

Zaufaj sobie i swojemu ciału. Przygotuj się, oddychaj, zaufaj. Fragment książki „Poród naturalny”

Zaufaj sobie i swojemu ciału. Przygotuj się, oddychaj, zaufaj. Fragment książki „Poród naturalny”

Poród naturalny to książka która pozwala zrozumieć to, jak rodzi się dziecko i co dzieje się z ciałem kobiety w trakcie porodu. Umożliwia świadome przygotowanie siebie, partnera oraz środowiska, w którym będziesz rodzić.

Dlaczego ta książka jest ważna?

Ponieważ buduje zaufanie do siebie i swojego ciała oraz naturalnego procesu narodzin. Autorka wyjaśnia:

  • jak przebiegają kolejne etapy porodu (sterowane naturalnymi mechanizmami fizjologicznymi matki i dziecka),
  • jak realnie wpływać na przebieg porodu,
  • kiedy i kogo prosić o wsparcie,
  • dlaczego świadome przygotowanie do porodu jest ważne!

Dlaczego ta książka jest pomocna?

Ponieważ wzmacnia w przekonaniu, że mamy wpływ na to, jak przyjdzie na świat nasze dziecko! Że w zmedykalizowanym świecie współczesnego porodu jest miejsce dla narodzin zgodnych z potrzebami matki, w szacunku dla niej i rodzącego się dziecka.

Kim jest autorka?

Katarzyna Oleś — niezależna położna, która od prawie 30 lat wspiera kobiety w procesie narodzin ich dzieci, przyjmując także porody domowe. Jest współzałożycielką i długoletnią prezeską Stowarzyszenia „Dobrze Urodzeni”. Wierzy, że sposób, w jaki rodzą się ludzie, wpływa na losy świata.

Przeczytaj fragment książki Poród naturalny

 


  Kup książkę taniej w pakiecie:

 [product id="25233, 25322, 20904"]


 

Rodzi się matka

W poprzednich rozdziałach tej książki skupiliśmy się na tym, żeby zrozumieć mechanizmy porodowe. Ich jasne przedstawienie miało posłużyć temu, aby każdy z czytelników mógł na swój użytek zbudować wielowymiarowy, plastyczny obraz porodu uwzględniający różne jego aspekty. Rozważaliśmy rodzenie od strony biologicznej i emocjonalnej. Przyglądaliśmy się narodzinom z różnych perspektyw – dziecka, matki i osób jej towarzyszących. A jednak nie jest to jeszcze moment, w którym można zamknąć opowieść o porodzie z nadzieją, że oto zostało zasygnalizowane wszystko, co najważniejsze. 

Nie pozwala na to znaczący brak: pominięty został jeszcze jeden czynnik – duchowość. Podczas porodu przychodzi na świat dziecko, ale rodzi się też matka. Narodziny mogą być głębokim duchowym przeżyciem, czasem naznaczonym doznaniami mistycznymi, czyli związanymi z doświadczeniem innych stanów świadomości. Zapewne brzmi to niepokojąco dla niejednego współczesnego człowieka, jednak dostrzegane było od wieków, o czym świadczy bogata symbolika narodzin, np. Boże Narodzenie, liczne rytuały czy choćby świętowanie rocznicy urodzin.

PORÓD JAKO BRAMA DO KOLEJNEGO ETAPU ŻYCIA

Cóż, właściwie to nic dziwnego, że w przytłaczającej większości publikacji położniczych nie wspomina się o duchowym wymiarze porodu, jako że jest to dziedzina, której nie da się jednoznacznie opisać, a jej immanentną cechę stanowi subiektywizm. Oznacza to, że każdy z nas ma prawo nieco inaczej ocenić to, czym właściwie jest duchowość. Nie dysponujemy precyzyjną definicją duszy ani (na szczęście!) urządzeniem, które pomoże „zobiektywizować” nasze duchowe przeżycia i – tak jak np. robi to KTG, obrazując siłę skurczów – przedstawić zapis czarno na białym. Dla wielu to wystarczający powód, żeby nie zajmować się tym „nienaukowym” tematem. A jednak… Pomimo że w naszym kręgu kulturowym od dawna patrzy się na poród przede wszystkim jako na wydarzenie medyczne, a to, czy był on udany czy nie, ocenia się za pomocą „twardych” danych, jak śmiertelność okołoporodowa, kobiety nadal czują, że zostanie matką to nie tylko sprawne wypchnięcie dziecka na świat. W wielu opowieściach narodziny są czymś o zdecydowanie głębszym znaczeniu, co wcale nie umniejsza tego, że powinny być bezpieczne.

Poród może być traktowany – i w wielu miejscach na świecie tak właśnie jest – jako rytuał przejścia, brama prowadząca do kolejnego etapu życia. Akcentowanie ważnych życiowo momentów jest potrzebne nam wszystkim, pozwala uporządkować to, co nas spotyka, i poczuć się pewniej w nowej roli, wreszcie daje powód do świętowania.

Wiele kobiet rodzących w anonimowości szpitala, z niewielkim udziałem bliskich osób zostaje pozostawionych samym sobie ze swoimi głębokimi przeżyciami porodowymi, zarówno z tymi radosnymi, jak i trudnymi. Otoczenie zwykle skupia się na dziecku, nie rozumiejąc potrzeby kobiety, aby podzielić się emocjami. Klasycznym przykładem może być bardzo powszechna sytuacja, kiedy matka, która zgodnie ze swoimi przekonaniami pragnęła urodzić naturalnie, wydaje dziecko na świat w wyniku cięcia cesarskiego. Próby opowiedzenia otoczeniu o wewnętrznie przeżywanym rozdarciu są kwitowane głęboko raniącym stwierdzeniem: „Ciesz się, masz przecież zdrowe dziecko”. To właśnie w takich sytuacjach powstają dramatyczne opowieści porodowe, które w rzeczywistości są często wołaniem matki o to, aby zwrócić uwagę na jej potrzebę podzielenia się swoimi przeżyciami.

Aby lepiej zrozumieć ten mechanizm, można przywołać opinię Viktora Frankla (austriackiego psychologa, psychiatry i neurologa, współtwórcy humanizmu psychologicznego), który podkreślał, że człowiekowi nie zależy jedynie na fizycznej wegetacji, ale nadrzędne jest dla niego poczucie sensu życia, którego nie można osiągnąć bez duchowości. Oczywiście matki nie są gotowe poświęcać zdrowia dzieci dla zrealizowania swojej wizji porodu, nie znaczy to jednak, że ten ważny aspekt można pominąć lub zlekceważyć. Jeśli chcemy, żeby poród był budującym doświadczeniem, powinniśmy zadbać nie tylko o przygotowanie fizyczne i psychiczne, ale także o miejsce na duchowość.

Choć bywa, że mówienie o duchowości rodzenia traktowane jest w naszym racjonalnym świecie jak tabu, to wyraźnie widać, jak bardzo współczesne kobiety potrzebują uznania tej strony rodzenia. Dają temu wyraz, np. tworząc kręgi, w których opowiadają o swoich przeżyciach porodowych, czy praktykując różne rytuały porodowe, choćby porody lotosowe41. Wiadomo też, że olbrzymim powodzeniem cieszą się książki Iny May Gaskin, Ireny Chołuj czy prof. Fijałkowskiego, w których – choć w różnych tradycjach – duchowa strona narodzin zajmuje poczesne miejsce. 

Duchowość pozwala połączyć w całość, zintegrować wszystkie aspekty życia, także biologiczny i emocjonalny. Dzięki temu człowiek ma poczucie sensu życia, które pozwala być spełnionym. 

OTWARTOŚĆ NA ZMIANĘ

We współczesnym położnictwie chętnie mówi się, że podczas rodzenia „wszystko może się zdarzyć”. Trudno nie zgodzić się z tą opinią, biorąc pod uwagę, że rodzenie jest częścią życia, a ono jest nieprzewidywalne. Jednak, o czym już była mowa, ryzyko dotyczące porodu da się oszacować, biorąc pod uwagę różne czynniki, także te pozamedyczne. Jakże bowiem mogłoby być inaczej, skoro narodziny dotyczą całej kobiety, a nie tylko jej kanału rodnego? Rozsądek podpowiada jednak, że nastawianie się przez matkę na jeden wybrany scenariusz narodzin jest dużym ryzykiem, bo każda modyfikacja planu może kosztować rodzącą utratę spokoju, a nadmierny poziom stresu podczas porodu znacząco wpływa na jego przebieg. Warto więc – na ile to możliwe – pogodzić się z perspektywą zmian i choć trochę przygotować się na nie. Elastyczne podejście do rzeczywistości ważne jest nie tylko podczas porodu – to też niewątpliwie cenna kompetencja rodzicielska.

Ćwiczenie – priorytety

Zastanów się, co jest dla ciebie ważne w związku z porodem. Zrób listę, umieść ją pod ręką i dopisuj lub skreślaj poszczególne punkty, w miarę jak będziesz zdobywała kolejne informacje, np. na zajęciach szkoły rodziców. Na listę wpisuj wszystko, co przyjdzie ci do głowy, nie odrzucaj żadnych pomysłów, nawet jeśli będą się wydawały błahe lub nierealne. Używaj konkretnych sformułowań, np. „Chcę urodzić naturalnie”, „Nie chcę indukcji”, „Chcę, żeby mąż był ze mną” itp.

Teraz każdy z punktów umieść na osobnej karteczce. Rozsyp je tak, żeby nie widzieć treści, i na chybił trafił odłóż którąś z karteczek na bok. Resztę odwróć i ułóż w kolejności od najważniejszej do tej, z której będzie ci najłatwiej zrezygnować. Zastanów się, jakie plusy i minusy miałaby sytuacja, kiedy nieosiągalne jest to, co znalazło się na kartce leżącej z boku. Zapewne znacznie trudniej będzie ci znaleźć plusy, ale zwykle po chwili się udaje. Gdyby na początku było to zbyt trudne, możesz poprosić o pomoc inną osobę. 

Potem dołóż wylosowaną karteczkę do puli (tak żeby znalazły się tam znów wszystkie) i powtarzaj tę sekwencję tak długo, aż poczujesz, że robisz to bez dużego wewnętrznego oporu. Podczas ćwiczenia staraj się nie skupiać na odłożonej karteczce, ale na tych, które pozostały. Rozważaj różne możliwości. 

Rozłóż ćwiczenie w czasie – nawet na wiele dni, jeśli tego potrzebujesz. Potem, kiedy uznasz, że jesteś gotowa, kolejny raz wyłóż kartki treścią do góry i posegreguj je według hierarchii ważności. Przedyskutuj z kimś trzy pozycje z góry listy. Opowiedz, czemu są dla ciebie takie ważne.

Na podstawie wykonanych ćwiczeń łatwiej będzie ci rozmawiać o oczekiwaniach porodowych z położną lub innymi osobami, które będą ci towarzyszyć. Możesz też wykorzystać przemyślenia do stworzenia planu porodu (wzory dostępne w internecie).

Uwaga! To nie jest ćwiczenie na jedno popołudnie. Zaplanuj wszystko tak, żebyś była gotowa na miesiąc przed terminem porodu.

PLAN B 
Pewności siebie może też dodać kobiecie stworzenie planu B, czyli znalezienie alternatywnych rozwiązań w sytuacji, gdyby wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Można np. zawczasu umówić się z kimś, kto w razie czego zastąpiłby ojca dziecka w czasie porodu, albo wybrać i zobaczyć szpital „drugiego wyboru”. Szczególnie cenne jest przemyślenie tego, co się stanie, jeśli planowany poród naturalny skończy się cesarskim cięciem. Można zawczasu dowiedzieć się np. o możliwość przytulenia dziecka po narodzinach czy kangurowania go przez tatę.

Wymienione strategie pomagają odnaleźć się w niekomfortowej sytuacji i dają poczucie wpływu. Jedno i drugie daje pewność i spokój, jest rodzajem polisy ubezpieczeniowej.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Rozważając różne aspekty porodu – także te, które nie są całkiem zgodne z oczekiwaniami – doszliśmy do momentu, kiedy warto poruszyć jeszcze jeden temat. Chodzi o odpowiedzialność matki, rodziców, za narodziny. Z pewnością dla bardzo wielu osób to oczywiste, jednak dla nie mniejszej grupy ludzi to coś, co w ogóle nie jest uświadomione i brane pod uwagę. W pewnym sensie nie jest to dziwne, gdyż opieka okołoporodowa zbyt często stwarza pozory, że jedynymi osobami, które mają coś do powiedzenia na temat ciąży i porodu, są medyczni profesjonaliści. Matki słyszą sformułowania typu: „Proszę się nie martwić, wszystkim się zajmiemy”, „Zrobimy tak, żeby było dobrze” itp. Z założenia zapewne nie chodzi (a przynajmniej nie zawsze) o umniejszenie roli rodziców w podejmowaniu decyzji, jednak taki jest często skutek braku prawdziwego partnerstwa w relacji rodzice–profesjonaliści. Z całą pewnością są matki, które będą się wtedy czuły usatysfakcjonowane i bezpieczne, jednak nie jest to najlepszy punkt wyjścia dla porodu naturalnego.

W czasie fizjologicznego porodu to kobieta jest kapitanem i samodzielnie trzyma stery w swoich rękach, a wszyscy wokół działają – za jej przyzwoleniem – jedynie po to, by wspierać proces narodzin. Rodząca aktywna jest przede wszystkim w kontakcie z sobą samą, a dopiero potem z osobami wokół niej. To ona wie, czuje, co jest dla niej najlepsze, i robi to, a nie biernie realizuje sugestie otoczenia. Wbrew pozorom samodzielność i poczucie odpowiedzialności za poród nie oznacza braku zaufania do położnej czy lekarza, wręcz przeciwnie: to właśnie dzięki niemu rodząca wie, że ma przestrzeń na rodzenie według własnych reguł, bo jeśli pojawi się taka potrzeba, to otrzyma odpowiednie wsparcie. Wzięcie swojej części odpowiedzialności może być dla matki niełatwe, jednak nie ma innej drogi do świadomego rodzenia. W zamian za podjęcie tego wysiłku można dostać olbrzymią satysfakcję, poczucie mocy i sprawczości, wiedzę o swoich możliwościach i granicach, spełnienie. Nawet trudne doświadczenia porodowe łatwiej zaakceptować i uczynić fundamentem czegoś dobrego. To najlepszy sposób wkroczenia w rodzicielstwo, prawdziwy rytuał przejścia.

ZAKOŃCZENIE

Jaki jest sens porodu? Oczywisty – w ten sposób pojawiają się na świecie kolejni ludzie. 

Jaki jest sens naturalnego porodu dziś, w XXI wieku, dającym ogromne możliwości technologiczne i rozwiniętą medycynę? Czy nie byłoby bardziej w zgodzie z duchem czasu, nowocześniej, gdyby zrezygnować z niedającego się do końca okiełznać, bolesnego i niełatwego procesu rodzenia na rzecz wykonywanego w określonym dniu i w znieczuleniu, na dobrze wyposażonej sali operacyjnej, cięcia cesarskiego? Zmieniliśmy nasze życie w tylu różnych dziedzinach, może więc szaleństwem jest praktykowanie czegoś, co w dużej mierze łączy dzisiejsze kobiety z przodkiniami?

To nie są wymyślone pytania; każdy, kto deklaruje głośno chęć rodzenia naturalnie lub wspierania takich porodów, będzie je słyszał i mierzył się z nimi. A to niełatwe, bo przecież nie można udzielić jedynej słusznej odpowiedzi.

Poleganie na sobie i mądrości swojego ciała i ducha.
Doświadczenie.
Chęć zapewnienia najlepszego startu dla swojego dziecka.
Sprawdzenie się, konfrontacja z trudnościami.
Postępowanie zgodnie z wyznawanymi wartościami.
Przeżycie czegoś niezwykłego.
Znalezienie poczucia sensu.
Poznanie swoich możliwości, sprostanie wyzwaniu.
Szacunek dla natury.
Niechęć do ingerowania w to, co może wydarzyć się samo.
Ciekawość.
Potrzeba poznania, wtajemniczenia.
Chęć dokonania czegoś znaczącego.

To niezwykłe, że mnogość i różnorodność indywidualnych motywacji pozwala przeżyć poród po swojemu, a jednocześnie uniwersalność tego doświadczenia daje możliwość podążenia ścieżką wydeptaną przez miliony kobiet, poczucie przynależności, wspólnoty, bycia częścią wielkiego naturalnego porządku. Niewiele jest na świecie rzeczy, które pozwalają na doznanie takiej pełni. Poród naturalny jest najlepszym wyborem? Dla tych kobiet, które go chcą – tak.

 Więcej przeczytasz w naszej książce „Poród naturalny”:

 [product id="15024, 25322, 20323"]

 

Wasze opinie o naszej książce:

 

Zobacz naszą Kolekcję położniczą

 


Poznaj nasze książeczki Niuniuś - o emocjach małego dziecka:

[product id="23455, 25343, 25388, 23512, 23528, 24390, 24392, 23591, 23455, 23692, 24390, 24392, " slider="true"]

Poznaj naszą Serię Rodzicielską – tworząc ją myśleliśmy o tym, czego najbardziej potrzebują rodzice.

[product category_id="513" slider="true" onlyAvailable="true"]
Wydajemy też barrrdzo niegrzeczne książki dla dzieci:
[product category_id="516" slider="true" onlyAvailable="true"]
Oraz książki dla najmłodszych:
[product id="23295, 23296, 24392"]
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium