Rosół
Rosół babci to zupa najlepsza na świecie, ale nie dziś, kiedy… posypano ją natką pietruszki. Antek nie chce jej zjeść. Czy to znaczy, że jest niegrzeczny?
Książka wydana przez Natuli – dzieci są ważne
Opis
W pakiecie kupisz taniej:
[product id="23262, 23364"]
Inne zestawy znajdziesz tutaj.
Dowcipna opowieść, która szerzej otwiera drzwi do wewnętrznego świata dzieci.
– Jeśli nie zjesz rosołu, nie dostaniesz deseru. A zrobiłam racuszki z jabłkiem, które tak lubisz! – mówi poważnie babcia i marszczy brwi.
Rosół babci to zupa najlepsza na świecie, ale nie dziś, kiedy… posypano ją natką pietruszki. Antek nie chce jej zjeść. Czy to znaczy, że jest niegrzeczny?
Seria Niegrzeczne Książeczki - to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami?
„Masz być grzeczny!” – wciąż jeszcze słyszą dzieci. Jak to rozumieć? Takie trudne słowo, mieści sobie całe mnóstwo znaczeń!
Jak myślicie: czy niegrzeczny jest chłopiec, który nie ma ochoty dzielić się nową zabawką? Czy nazwiemy niegrzeczną dziewczynkę, która odmawia całowania nigdy niewidzianej cioci? A może niegrzeczny jest nasz bohater Antek, który wcale nie ma ochoty jeść ulubionego rosołu, bo dziadek posypał go natką pietruszki? Jeśli tak – to nasza seria jest bardzo, bardzo niegrzeczna.
Razem z Antkiem i jego rodziną opowiadamy małym czytelnikom historie, które w bezpretensjonalny sposób rozprawiają się z mitem grzeczności i posłuszeństwa. Antek jest spontaniczny, czasem się złości, innym razem próbuje poradzić sobie ze smutkiem lub rozczarowaniem. Uczy się również bronić własnych granic, mówić „nie” i odkrywać, jak ciekawy i różnorodny potrafi być świat.
Przygody Antoniego nie tylko zapraszają do wspólnej lektury, ale przede wszystkim do ważnych rozmów: o wrażliwości, uczuciach, niezależności i krytycznym myśleniu. Pisane z perspektywy emocjonalnej dziecka dają rodzicom wgląd w jego rozwój i unikalne widzenie świata, a także promują humanistyczne, rozumiejące podejście do potrzeb i odczuć małych ludzi.
Kim są autorki?
Alicja Dyrda – mama trójki dzieci. Kocha to, co naturalne. Stworzyła serwis dziecisawazne.pl i jest redaktorką naczelną wydawnictwa Natuli – dzieci są ważne.
Aleksandra Gołębiewska – ilustratorka książek dla dzieci i magazynów. Ukończyła projektowanie graficzne na UMK w Toruniu.
Polecamy
[product category_id="628" limit="36" slider="true" onlyAvailable="true"]
[product category_id="383" limit="36" slider="true" onlyAvailable="true"]
Szczegóły produktu
og:image | /userdata/public/assets/og_images/Ros%C3%B3%C5%82-niegrzeczne-ksi%C4%85%C5%BCeczki-natuli-premiera-OG-IMAGE-BLOG.jpg |
Wiek_1 0-2 | 0-2 |
Wiek_2 2-4 | 2-4 |
Wiek_3 4-6 | 4-6 |
Autorstwo | Alicja Dyrda, Natalia Fiedorczuk |
Ilustracje | Aleksandra Gołębiewska |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 28 |
Rok wydania | 2020 |
EAN | 9788366057364 |
ISBN | 9788366057364 |
Opinie o produkcie (8)
towar niedostępny
Opinie pochodzą tylko od zalogowanych klientów, ale nie weryfikujemy, czy kupili dany produkt. Wyświetlamy zarówno te pozytywne, jak i negatywne.
Aby dodać opinię, musisz być zalogowany
Monika Mioduszewska
Dostałam dziś wyczekany "Rosół", który miał być prezentem dla mojego synka Antka...ale najpierw sama przeczytałam książeczkę i jestem nią zachwycona. Antek też uwielbia rosół i też z odpowiednimi kluseczkami tak jak książkowy bohater. Nie wspomnę o tym, że za zieleniną nie przepada... Myślę, że gdy przeczyta Rosół z babcią, jej podejście również może się zmienić. Jako byłe dziecko-niejadek i rodzic dziecka, który niekoniecznie pochłonie wszystko co ma na talerzu, książka w przystępny sposób opowiada nam o tym, że niechęć zjedzenia posiłku nie jest niczym złym i nie może być piętnowana, a powinna być zrozumiana. Udowadniacie, że emocje i odczucia dzieci są równie ważne jak te dorosłych. Dzięki pozkazaniu takiego podejścia do rodzicielstwa mamy szansę wychować pewnych i świadomych siebie ludzi, tworząc przy tym relację, której być może nie mieliśmy okazji stworzyć z własnymi rodzicami. Chciałam Wam z całego serca podziękować za nią i polecić wszystkim mądrą książkę, która może okazać się przeznaczona nie tylko dla dzieci...
pozytywnewsparcie@onet.pl
Antek zastanawia się: - Czy bycie grzecznym oznacza jedzenie tego, czego nie lubi? Jedzenie to czas celebracji wspólnych chwil i radości płynącej ze smakowania potraw. Czy powinno się zmuszać dziecko do jedzenia? A może nagradzać je za nie? Jaką postawę budujemy w dziecku, jeśli pokazujemy mu, że za zjedzenie czegoś, czego nie lubi (choć to jego święte prawo, by czegoś nie lubić), otrzyma deser? Posiłek powinien wiązać się z czymś przyjemnym, a nie z próbą siłowania się. Czy wyżej opisane sytuacje wydają się znajome? I to bardzo! Może nawet sami doświadczyliśmy ich jako dzieci...? Autorki w błyskotliwy sposób poruszają ważne kwestie szanowanie granic dzieci i zapraszają do tego by pochylić się nad słowem "niegrzeczny". Nazwa serii "Niegrzeczne książeczki" nie jest tu przypadkowa... Książkę wykorzystałam w pracy z całą grupą przedszkolaków do dyskusji na temat: jedzenia, ulubionych potraw, sposobów wyrażania dezaprobaty i granic.
@wystrzalowa_biblioteczka
„Rosół” opowiada o tym, że nie można namawiać innych do lubienia tego co my. Czy to będzie zupa czy zabawa, każdy ma prawo lubić coś innego a druga osoba powinna to uszanować nawet jeśli jest to babcia. Na szczęście babcia zrozumiała, że wnuczek lubi inną wersję zupy i oczywiście zjedli racuchy, które miały być deserem. Bardzo polubiliśmy te książki, zarówno od strony graficznej jak i przedstawione historie.
Katarzyna Huszcza-Nogacka
Opowieść pt. „Rosół” Alicji Dyrdy i Natalii Fiedorczuk, w której mamy do czynienia z babcią, wujkiem, błotnistym potworami i… szantażem. Kwintesencja tej książki zawarta jest w zdaniu „Jeśli nie zjesz rosołu, nie dostaniesz deseru”. Nazwijmy rzeczy po imieniu - to taki szantaż, z którym myśle, że spotkał się każdy z nas w relacjach na linii typu mama-dziecko, babcia-dziecko, nauczyciel-dziecko,… Głębiej myśląc uważam, że nawet w dorosłym życiu stykamy się z takim szantażem w relacjach partnerskich i zawodowych. Wracając do ROSOŁU. Przecież każde dziecko wie ile chce zjeść i czy ma na coś ochotę. A dorośli złudnie namawiają dzieci do zjedzenia większej porcji niż samo to przewidziało: „a może jeszcze jedna łyżka?”, „jeszcze za tatę!”, „jak zjesz zupę to dostaniesz ciasto”. Opowieść ta w niezwykły sposób pokazuje, że dziecko też przeżywa, że posiada własny bagaż emocji i ma własne zdanie. Pokazuje reakcje babci, która z wieloletnim doświadczeniem w pierwszym momencie podejmuje stereotypową strategie, ale chwile później się reflektuje i mówi „przecież nie wszyscy lubimy to samo” - i to jest piękne. Zamiast namawiać Antka na dalsze konsumowanie rosołu, który nie był adekwatny do jego oczekiwań - zaprasza go na racuchy. Tak na prawdę tę książkę powinien ze zrozumieniem przeczytać nie jeden dorosły… Dodatkowym atutem tej pozycji literackiej jest grafika. Myśle, że nie jest to grafika, która przypadnie każdemu do gustu, ale z pewnością znajdzie swoich niszowych ulubieńców. Aleksandra Gołębiewska idealnie pokazuje emocje i obraz całej sytuacji.
stacja_czytankowo
Małe rzeczy mogą niekiedy wywołać ogromne zamieszanie. Ale w końcu to z małych rzeczy składa się życie i czasami niepozorna zmiana lub mała skaza mogą przemienić się w ogromne trudności. Wychowanie dziecka to wielka odpowiedzialność, ale również sprawdzian dla nas samych. Oj nikt nie testuje naszej cierpliwości i zdolności odczuwania empatii bardziej niż nasze pociechy. Nic też dziwnego, że zdarza nam się tracić cierpliwość i zamiast szukać źródła problemu idziemy na skróty i zakazujemy, wymagamy, szantażujemy, albo nawet krzyczymy. Owszem, później przychodzą wyrzuty sumienia...ale co zrobić żeby tego uniknąć? Warto postawić się na miejscu dziecka. Tak, tak! Gdzieś tam głęboko kryje się mała mama i mały tata, którzy wiedzą doskonale jak malutkie problemy mogą przeistoczyć się w tragedię dla naszej latorośli. W tym właśnie miejscu chciałbym Wam przedstawić książeczkę "Rosół" z serii Niegrzeczne Książeczki. Właśnie dzięki niej udaje nam się spojrzeć na nasze dziecko z nieco innej perspektywy. Mały Antek bardzo się cieszy na wizytę u babci i zjedzenie swojego ulubionego rosołu. Niestety jego ulubiony rosół nie jest już wcale taki ulubiony- babcia dodała inny makaron, który bardzo nie podoba się chłopcu. Dzięki tej książce spojrzycie na świat oczyma dziecka i zrozumiecie, że jego spojrzenie bywa zupełnie inne. A pewne zachowania nie wynikają ze złośliwości, braku szacunku, czy "testowania" nas, ale zwyczajnie z ich uczuć, których nie potrafią jeszcze dobrze zwerbalizować. To bardzo ważna pozycja, którą warto mieć na półce.
zaczytana.kreatywna@gmail.com
Czy znacie serię Niegrzeczne książeczki od @natuli_dziecisawazne ? To świetna seria, której autorzy biorą na tapetę dziecięce zachowania od lat uchodzące za "niegrzeczne". No właśnie, niegrzeczne, czyli jakie? Czy przypadkiem nie jest tak, że dzieci zachowują się źle, kiedy czują się źle? Co o tym myślicie? Odsyłam Was do @natuli_dziecisawazne gdzie możecie poczytać na ten temat dużo więcej. Jedna z "Niegrzecznych ksiazeczek" nosi tytuł "Rosół" i opowiada o Antku, który spędza czas u babci. Babcia przygotowuje dla niego pyszną zupę. Ale... Ta zupa jest inna niż ta, którą Antek jada w domu. Makaron jest nie taki. Kolor zupy nie taki. Na dodatek w zupie pływa coś zielonego. Bleeee. Antoś nie chce jeść takiej zupy. Wtedy pada sakramentalne zdanie: "Jak nie zjesz zupy, nie dostaniesz deseru..." Czy możemy zmuszać dzieci do jedzenia? Czy wogóle możemy je zmuszać do lubienia czegoś? Na szczęście babcia Antka ma wiele zrozumienia dla swojego wnuka. W końcu zjadają razem racuchy z jabłkiem i wszystko kończy się dobrze. Warto zastanowić się czy my też potrafimy odpuścić? Uwielbiam "Niegrzeczne książeczki" za to jak otwierają głowy nam dorosłym. Z jednej syreny są dla dzieci, z drugiej są dla nas i pomagają przemyśleć wiele kwestii związanych z wychowaniem. Dzięki za to ❤️
Dominika
Ta książka jest o tym, że czasem jeden drobny szczegół sprawia, że dana rzecz przestaje nam się podobać. Symboliczna natka pietruszki w „Rosole” jest właśnie tym szczegółem, który „popsuł” obiad. W moim przypadku byłby to kminek, a przecież jestem dorosła. Różnica między mną a dzieckiem jest taka, że ja potrafię zapanować nad emocjami - dziecko dopiero się tego uczy. Seria „niegrzeczne książeczki” pokazuje, że dzieci nie zawsze reagują na codzienne sytuacje w oczekiwany przez nas sposób - i mają do tego prawo! Ich mózgi wciąż się rozwijają, kształtuje się ich charakter, uczą się niezależności. Jesteśmy po to, żeby towarzyszyć dzieciom w poznawaniu świata - nie po to, aby narzucać im swoje zdanie. Książkę polecam zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Gwarantuję, że każdy odnajdzie w niej cząstkę siebie :)
Mama_lubi_czytac
'Rosół' - moja ulubiona książka z serii Niegrzecznych Książeczek. Pokazuje, że nie każdy musi lubić to samo. Dzieci mogą reagować 'niegrzecznie', ale to my dorośli powinniśmy im dawać przykład i spokojnie reagować i zaznaczać swoje granice. Dzięki tej książce, możemy spojrzeć na niby mało znaczącą sytuację oczami dziecka. Antoś (bohater książki) cieszy się na wizytę u babci i jej pyszny rosół, jednak zupa jest jąkas inna. Pływają w niej inne kluski i pietruszka. Chłopiec jest rozczarowany i nie chce jej jeść. Ciekawe jak Wy zachowalibyscie się w takiej sytuacji. Szantaż 'Jak nie zjesz obiadu to nie dostaniesz deseru' nie jest dobrą reakcją.