Niuniuś śpi bez mamy

Jak zasypiają Wasze maluchy? My przeszliśmy przez różne fazy, obecnie jesteśmy na etapie własnego łóżka, ale zasypiania przy obecności rodzica. Przed oczywiście obowiązkowo czytanie. Ostatnio często sięgamy po "Niuniuś śpi bez mamy". W tej części mama z Niuniusiem oglądają album ze zdjęciami i wspominają czasy, kiedy maluch był jeszcze dzidziusiem. Teraz już urósł i jest dumny z tego, ile potrafi. Mama także jest dumna ze swojego zucha. Czy to już czas na kolejny krok w stronę samodzielności? Gdy listonoszka przynosi wielką paczkę okazuje się, że jest w niej łóżko dla Niuniusia. Mama i synek wspólnie skręcają deski i zaraz wszystko jest gotowe. Maluch jest podekscytowany i gotowy, żeby spać sam. Ale czy na pewno? A może potrzebna jest jeszcze obecność mamy i pewność, że zawsze można odwiedzić rodziców w ich łóżku? Oprócz samej historii bardzo podobała mi się znajdująca się na końcu książki "Refleksja dla dorosłych". Autorka wyjaśnia jak mądrze wspierać samodzielność dziecka, pamiętając o tym, że "aby rozwinąć samodzielność i autonomię, ludzkie dzieci najpierw potrzebują być zależne od swoich opiekunów". "Niuniuś śpi bez mamy" to kolejna urocza opowieść o emocjach małego dziecka. Atrakcyjna dla malucha dzięki wesołym ilustracjom i licznym wyrażeniom dźwiękonaśladowczym. Jeśli jeszcze nie znacie Niuniusia to warto to zmienić. A jeśli znacie to pewnie nie trzeba Was przekonywać do tej serii.

Czy Wasze pociechy śpią wciąż z Wami? A może od początku śpią we własnych łóżkach? W najnowszej części Niuniuś otwiera wielką paczkę, w której są elementy do zbudowania łóżka. Cóż to będzie za przygoda! Dla naszego bohatera spanie we własnym łóżku to nowość, a nam przyjdzie zobaczyć jak sobie z tym poradzi. Na początku Niuniuś czuje ekscytację. Wraz z mamą skręca łóżko i przygotowuje się do snu. Chociaż bardzo się cieszy na nocleg we własnym miejscu to w nocy udaje się jednak do rodziców. A tam... wcale nie jest tak miło jak w jego łóżeczku. Słychać chrapanie, jest ciasno- może lepiej jednak wrócić? Jak zawsze wydawnictwo Natuli stanęło na wysokości zadania i pokazało, że warto zajmować się uczuciami dzieci. Dzięki książce dziecko podbudowuje swoją samoocenę "dużego człowieka", który potrafi bardzo wiele. Bo przecież od czasu kiedy Niuniuś był dzidziusiem tak wiele się już nauczył. Zapewne mały czytelnik potrafi to samo i warto się tym pochwalić. Może po tej lekturze dzieci, które wciąż śpią z rodzicami zapragną samodzielności? Kto wie... Warto w każdym razie spróbować

Niuniuś śpi bez mamy to kolejna z serii książka o małym Niuniusiu, który w bliskości i czułości rodziców poznaje świat i uczy się nowych umiejętności i kompetencji. Tym razem Niuniuś małymi kroczkami doświadcza samodzielności. Pokazuje, ile już umie i potrafi, nadszedł więc czas, aby doświadczył nocy bez rodziców. Czy Niuniuś jest na to gotowy? Seria o Niuniusiu to z pewnością godne uwagi historyjki obrazkowe, które wspierają rodziców w byciu blisko dziecka, z jednoczesnym zwracaniem uwagi na jego emocje. Dla dzieci są to doskonałe opowiadania, bo uczą i bawią. W każdej książce, tak i w tej znajduje się refleksja dla osób dorosłych, dla rodziców w temacie poruszanego tematu. W tej publikacji znajdują się wskazówki, w jaki sposób spojrzeć na samodzielność małego dziecka. Bardzo podoba mi się, że autorka wspomina o tym, że jest ona ważna, ale jej rozwój możliwy jest przy wsparciu rodziców.

Do Niuniusia przychodzi wieeelka paczka pełna desek. Co to może być? Okazuje się, że z desek powstanie nowe, piękne łóżko - tylko dla niego. Mały bohater jest podeskcytowany! Już jakiś czas temu pisałam wam, że historie o Niuniusiu to jedne z moich ulubionych. Napisane z czułością, wyrozumiałością dla wszelkich obaw, niepewności i innych trudnych emocji towarzyszących maluchom. Ciepłe, pozytywne, wesołe, z pięknymi, kolorowymi ilustracjami. Tak naturalne i życiowe, że odnajdzie się w nich każde dziecko, każdy rodzic. Nowy tytuł tylko to potwierdza ❤️ U nas do samodzielnego spania jeszcze daleka droga, ale już cieszę się na myśl o czytaniu razem z córką tej książki, przygotowaniach do spania w swoim własnym łóżeczku (które czeka na nią od dawna) - kiedy tylko będzie na to gotowa

Przed Wami kolejna część Niuniusia. Tym razem nasz uroczy prosiaczek będzie próbował spać sam. W tym celu dostaje własne łóżko! Składa je z pomocą mamy i niecierpliwie czeka na wieczór. Czy Niuniusiowi uda się samemu zasnąć? I przespać noc u siebie?

Ah jak ja czekałam na tę nowość! Za co kocham serię książek o Niuniusiu? Chyba najbardziej za zdrowy rozsądek, który z niej bije. To opowieści pozostające w zgodzie z nurtem rodzicielstwa bliskości, ale bez zadęcia i wymuszonych postaw. Historie zawarte w tych książkach biegną swoim rytmem, są naturalne i zwyczajne. Takie normalne do bólu. I tak jest też tym razem ❤️ Niuniuś to już całkiem niemały prosiaczek. Na tyle duży, że pewnego dnia otrzymuje wielką paczkę, w której mieści się nowe łóżko. Specjalnie dla niego. Wspólnie z rodzicami je składają, a Niuniuś jest strasznie podekscytowany. Na łóżko trafia wygodny materac, poduszka i ciepła kołderka. A na końcu i sam Niuniuś. Jest tylko jeden problem. Niuniuś ma dylemat. Bo z jednej strony marzy o spaniu w swoim własnym łóżeczku, z drugiej zaś nie chce zostać bez mamy. Mamusia troskliwie utula synka do snu, jednak w nocy Niuniuś się budzi i drepta do łóżka rodziców. Tylko że jest w nim okrutnie ciasno i głośno (mama i tata strasznie chrapią). Niuniuś wraca więc do swojego wygodnego i cichego posłania. A do rodziców postanawia wrócić innego dnia. "Niuniuś śpi bez mamy" to cudna opowieść. Opowieść o dojrzewaniu dziecka do kolejnych etapów rozwoju oraz o wrażliwości rodziców na tę gotowość dziecka do postawienia kolejnego kroku w stronę samodzielności. Jak zawsze jestem zachwycona łagodną i ciepłą narracją oraz pięknymi ilustracjami. Na końcu książki znajdziecie kilka słów od autorki do rodziców - jak zawsze bardzo trafnych i bliskich mojemu sercu. Aga Nuckowski - trzy razy TAK!

pokładałam wielkie nadzieje w tym tytule i w ogóle się nie myliłam! do tej pory słowa "swój pokój" i "swoje łóżko" kojarzyły się naszej córce nie z czymś wyjątkowym, czego my za dzieciaka nie mieliśmy, lecz z czymś smutnym i osamotnionym. teraz jest inaczej- to jej własna przestrzeń, gdzie tak jak Niuniuś, czuje się swobodnie i nikt jej nie przeszkadza. Do całej nocki w swoim łóżku jeszcze jej trochę brakuje, ale to zdecydowany gamę change w usypianiu (w końcu) w swoim łóżku

Tym razem Niuniuś czyni kolejny krok ku samodzielności. Będzie spał w swoim własnym łóżku! Historia rozpoczyna się w momencie, gdy mama przypomina prosiaczkowi o tym jak to było, gdy był malutką świnką. Pokazuje mu jak zasypiał w ramionach rodziców. Nagle pojawia się listonosz z tajemniczą, ogromną przesyłką. W środku znajduje się nowe łóżko Niuniusia. Nasz bohater skręca go wraz z mamą, wstawia do pokoju i sprawdza czy jest wygodne. Bardzo mu się spodobało jednak mimo starań rodziców ma problemy z zaśnięciem. Gdy w końcu mu się to udaje budzi się w nocy i postanawia iść do łóżka rodziców. Tam przekonuje się, że mimo wszystko jego nowe miejsce do spania jest wygodniejsze. Czyżby ktoś za głośno chrapał? "Niuniuś śpi bez mamy" jest kolejną pełną humoru i emocji historią o przyjaznym, małym prosiaczku. Jak zwykle znajdziecie w niej mnóstwo wyrażeń dźwiękonaśladowczych i prosty, ale wciągający tekst. Doskonały do rozwoju mowy u maluchów i nauki czytania u starszych dzieci. Dodatkowo możecie ją śmiało wykorzystać jako wstęp do rozmowy o samodzielnym spaniu we własnym łóżku. Jeśli macie podobne plany, jak mama Niuniusia to ta książka jest dla Was!

Typowy problem niektórych dzieci, cieszą się z łóżka, ale nie chcą spać same. Niuniuś wciąż nie może zasnąć bez mamy, jednak gdy przychodzi do łóżka rodziców okazuje się tam ciasno i głośno od chrapania. Nie jest już małym Niuniusiem dzidziusiem i w końcu śpi sam w swoim łóżku w swoim pokoju. Książka może pomóc dzieciom w podjęciu tego samodzielnego kroku jakim jest oddzielne spanie.

Zdecydowanie jedna z fajniejszych serii wśród książek dla dzieci! Książka ta jak poprzedniczki zachwyca świetnie napisanym i przemyślanym tekstem, którego maluchy słuchają z naprawdę wielką uwagą, oraz pięknymi ilustracjami. Z całego serca polecam!

Przy Niuniusiu samodzielne zasypianie w pokoju staje się znacznie prostsze. Dzięki historii opisanej z punktu widzenia małego człowieka, wielkie wydarzenie (jakim w istocie jest samodzielne zasypianie) zyskuje dziecięcej perspektywy i staje się możliwe. W dodatku jest też frajdą!

Świetna pozycja dla Rodziców, których maluchy chcą się usamodzielnić