Przejdź do kasy Wartość koszyka: 0,00 zł

Blog

Kategoria: Tag:

Popularne tematy
Komunikowanie złości - fragment książki "Uwaga! Złość"

Jak nauczyć się komunikować złość w taki sposób, by była ona konstruktywna dla otoczenia, informowała o naszych granicach i bardziej łączyła, niż izolowała? Jak ma wyglądać złość, żeby była dla innych do przyjęcia? Często zadaję to pytanie rodzicom na moich warsztatach. Za każdym razem jestem zaskoczona, jak bardzo rodzicielskie odpowiedzi są do siebie podobne!

Komunikowanie złości - fragment książki "Uwaga! Złość"

Jak nauczyć się komunikować złość w taki sposób, by była ona konstruktywna dla otoczenia, informowała o naszych granicach i bardziej łączyła, niż izolowała? Jak ma wyglądać złość, żeby była dla innych do przyjęcia? Często zadaję to pytanie rodzicom na moich warsztatach. Za każdym razem jestem zaskoczona, jak bardzo rodzicielskie odpowiedzi są do siebie podobne!

 


 

Przeczytaj fragment książki Uwaga! Złość

 [product id="25042, 23362, 22770, 24202, 22768, 24204, 23363"]

 


 

Co mówią rodzice o tym, jak chcieliby, żeby inni się złościli:

 

jawnie – to zaskakujące, jak wiele osób nie lubi, kiedy okazuje im się złość w sposób bierny lub manipulacyjny,

konkretnie i na temat – zależy im, by było wiadomo, o co naprawdę chodzi, bez odwoływania się do zamkniętych, dawno już przebrzmiałych spraw,

bez wrzasku i krzyku

bez wyzwisk i obrażania, bez obwiniania i ośmieszania


Przyjrzyjmy się szerzej niektórym postulatom. Dlaczego wolimy, kiedy złość jest okazywana jawnie, i co to tak naprawdę znaczy? Czy poważnie lubimy, gdy ktoś na nas wrzeszczy albo tupie, co niewątpliwie jest jawnym okazywaniem złości?

Sądzę, że jednak nie. Kiedy myślimy o jawnym okazywaniu złości, zwykle chodzi nam o to, że wolimy wiedzieć, czy coś jest w naszych relacjach nie tak, czy wszystko układa się w porządku. Chowanie przez drugą stronę urazy, żalu, niewyrażanie przez nią, że coś jej przeszkadza lub drażni, załatwianie tego za plecami często boli i powoduje, że trudno mieć zaufanie w relacji.


Zresztą każdy kij ma dwa końce. Jeśli używamy w komunikacji stylu uległego albo uległo-agresywnego (czyli w pierwszym przypadku przełykamy naszą złość i nie pozwalamy sobie na ujawnianie własnych opinii i potrzeb, ale kiedy uzbiera się w nas tyle, że się przelewa, to wybuchamy nieadekwatnie do sytuacji, a w drugim przypadku komunikujemy ją nie wprost, a poprzez rozmaite manipulacje i sabotaż), ma to swoje konsekwencje i dla nas samych – spada własne poczucie wpływu, obawiamy się konfrontacji, a obwinianie innych i „zachowanie twarzy”, aby uniknąć wstydu i poczucia winy, zabiera nam mnóstwo energii. Opór przed jawnym okazywaniem złości może mieć wiele wspólnego ze sposobem, w jaki przeżywamy to, że stawiamy komuś granice.


Nie lubimy, gdy złość nie jest ujawniana. Jednocześnie to, jak ją ujawniamy, ma dla nas znaczenie. Na pierwszy rzut oka wydaje nam się, że agresywny styl komunikacji ma więcej zalet niż uległy czy uległo-agresywny: inni robią to, czego chce agresor, i z powodu lęku rzadko mówią, co im nie pasuje. Agresywne zachowania często są sposobem, aby pomóc nam spełnić ważne potrzeby – gdy otoczenie się nas boi, robi to, co chcemy, łatwiej nam je kontrolować, jest więc przewidywalne i bezpieczne. Wszystko jednak do czasu. Inni, gdy tylko mogą, zaczynają wymyślać różne sposoby na radzenie sobie z nami – albo odpowiadają jeszcze większą opresją na naszą opresję, albo stawiają opór na wszystkie możliwe sposoby, raczej nie wprost. Poza tym nieustanna kontrola pochłania bardzo dużo energii, a trudne konfrontacje pogarszają relacje z otoczeniem i w efekcie przynoszą coraz silniejsze poczucie frustracji, winy i samotności. 

 

Skoro więc agresywne zachowania mają taką cenę, dlaczego wielu ludzi zachowuje się agresywnie? Przede wszystkim dlatego, że taka postawa jest dość wysoko ceniona w naszej kulturze. Kojarzy się z władzą, wpływami, mocą, szacunkiem i pewnie też bezpieczeństwem, za którym wiele osób tęskni. Jest wzmacniana społecznym przekazem w stylu: „Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą d…”; „Trzeba być silnym”; „Silniejszy zwycięża” itp. Niestety widać wokół wiele przykładów potwierdzających słuszność takich przekonań. Rzadko rozmawiamy o negatywnych skutkach agresji: samotności i odrzuceniu, wyrzutach sumienia, przedwczesnych zawałach, opresji, która wraca do agresora, sytuacjach wymykających się spod kontroli. Czasem z zachowań agresywnych korzystamy na zasadzie prewencji – zanim okaże się, że sobie z czymś nie radzimy, sprowadzamy innych do parteru. Bardzo często dziecięce agresywne zachowania wobec rówieśników w szkole są wynikiem lęku i bezradności, pomysłem na spełnienie dziecięcej potrzeby bezpieczeństwa, uwagi oraz akceptacji. Agresywne zachowanie jest też strategią na uniknięcie sytuacji, w której może się okazać, że jesteśmy słabsi i od kogoś zależymy, lub reakcją na zmęczenie, stres, bezradność czy napięcie.


Jak sobie radzić, kiedy dziecko zachowuje się agresywnie:

• Sprawdźmy, czy nie woła o naszą uwagę. Zastanówmy się, czy mamy czas, który spędzamy tylko z dzieckiem. Czy ma ono poczucie, że codziennie znajdzie się choćby jedna chwila, kiedy jest dla nas najważniejsze na świecie.

 

• Dowiedzmy się, czy nasze dziecko nie jest permanentnie zmęczone i obciążone nadmiarem bodźców.

 

• Sprawdźmy, z jakimi wzorcami zachowań ma do czynienia: co ogląda, w co gra. To naprawdę ma znaczenie!

 

• Zastanówmy się, jak układają się nasze relacje z dzieckiem – spójrzmy na siebie z boku i spróbujmy ocenić, jaki styl komunikacji jest w relacjach dominujący. Może warto poeksperymentować z innymi rozwiązaniami?

 

• Nie krzyczmy, nie reagujmy agresywnym zachowaniem na agresywne zachowania dziecka. Skierujmy uwagę na to, kiedy dziecku udaje się zachować nieagresywnie, zauważajmy to i bardzo konkretnie nazywajmy („Widzę, że chciałeś uderzyć koleżankę, ale nie zrobiłeś tego”). W ten sposób modelujemy pożądane zachowania bez zawstydzania i straszenia (a strach i wstyd są często podstawą agresywnych zachowań).

 

• Rozmawiajmy o tym, że złość można wyrażać na różne sposoby. W przypadku młodszych dzieci możemy ją wspólnie przepędzić, tupiąc głośno i mocno jak dinozaury, możemy ją wyrzucać – np. robiąc kulki z kartek papieru i celując nimi do tarczy w „kąciku złości”, możemy narysować, czego byśmy tu i teraz bardzo chcieli. Starszym dzieciom oraz młodzieży możemy pokazać wybrane ćwiczenia Alexandra Lowena, opisane w rozdziale poświęconym cielesności złości, lub zaprosić je do burzy mózgów, podczas której porozmawiamy o sposobach rozpoznawania pojawiającej się złości, a także kanalizowania jej. Możemy też stworzyć listę nielubianych zachowań i dwustronny kodeks dobrych praktyk – ja np. wiem, że jedna z moich córek nie znosi, kiedy ją obwiniam, a druga, kiedy krzyczę. One wiedzą, że ja z kolei nie lubię sarkazmu i wyśmiewania. Umówiłyśmy się, że gdy zaczynamy to robić, druga strona mówi: „Stop – obwiniasz”, „Stop – krzyczysz” lub „Stop – sarkazm”. To sygnał do zrobienia przerwy. 

 
• Pozwólmy dzieciom mieć kontakt z energią agresji – możemy rozważyć odpowiedzialnie prowadzone treningi sportów walki czy sportów rywalizacyjnych, które pomagają w nauce rozpoznawania, kanalizowania i rozładowywania agresji w bezpieczny sposób. Zdrowe komunikowanie złości przez wszystkich członków rodziny wydaje się więc bardzo ważne – dzięki niemu dowiadujemy się, że komuś czegoś brakuje albo że czyjaś granica została przekroczona. Jest to fundamentalna wiedza dla rozwoju relacji.

 


 

Więcej przeczytasz w naszej książce Uwaga! Złość

 [product id="22030"]

 

Zobacz też: Pakiet poradników Serii Rodzicielskiej Natuli

 


 

Poznaj nasze książeczki Niuniuś - o emocjach małego dziecka:

[product id="23455, 25343, 25388, 23512, 23528, 24390, 24392, 23591, 23455, 23692, 24390, 24392, " slider="true"]

Poznaj naszą Serię Rodzicielską – tworząc ją myśleliśmy o tym, czego najbardziej potrzebują rodzice.

[product category_id="513" slider="true" onlyAvailable="true"]
Wydajemy też barrrdzo niegrzeczne książki dla dzieci:
[product category_id="516" slider="true" onlyAvailable="true"]
Oraz książki dla najmłodszych:
[product id="23295, 23296, 24392, 27000, 27392, 26977, 24482, 25953, 27458" slider="true"]
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium